Pomoc psychologiczna

pain

Skierowana jest przede wszystkim do osób zupełnie zdrowych, borykających się z różnego rodzaju problemami dnia codziennego – czyli tak naprawdę do każdego z nas. Jeśli czujesz się czasami samotny, nierozumiany, przytłoczony codzienną rzeczywistością, brakuje Ci wsparcia we wprowadzaniu zmian w życiu albo  przysłowiowej „wisienki na torcie” do pełni szczęścia, to jest to właśnie opcja dla Ciebie  – Twoja szansa by nauczyć się „wyciągać” z każdego dnia to co najlepsze.

 

 

 Do kontaktu zapraszam serdecznie osoby które:

 

  • znalazły się w trudnej sytuacji życiowej, przeżywają kryzys ( utrata pracy, zdrada, żałoba..).
  • mają obniżony nastrój, czują ogólne zniechęcenie, dostrzegają u siebie objawy depresji.
  • towarzyszy im nadmierny lęk lub stres, żyją w ciągłym napięciu; nieobce są im pojęcia nerwicy lub różnego rodzaju fobie.
  • mają problemy rodzinne, małżeńskie, ich związki przeżywają „ciężkie chwile”, bądź też żyją uwikłane w toksyczne relacje z bliskimi. Znalazły się w sytuacji rozstania -bądź separacji  i nie potrafią odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
  • w swoim życiu doświadczyły urazów, których skutki mimo upływu czasu nie pozwalają „normalnie żyć” ( doświadczenie przemocy, sytuacja zagrożenia życia, molestowanie seksualne…).
  • czują się osamotnione, mają problemy z budowaniem trwałych relacji lub znalezieniem swojej „drugiej połówki”. Unikają wchodzenia w związki z obawy przed niepowodzeniem bądź odrzuceniem, czują że nie są warte miłości i zainteresowania.
  • ich codziennym zmaganiom towarzyszy poczucie pustki, bezsensu życia i braku nadziei.
  • czują stałe rozdrażnienie i irytację, przejawiają zachowania agresywne, nie wiedzą jak radzić sobie ze swoją złością.
  • pochodzą z rodzin w których osoby bliskie nadużywały alkoholu lub innych środków psychoaktywnych, bądź same zmagają się z podobnym problemem.
  • mają myśli samobójcze, okaleczają swoje ciało.
  • czują, że nie są akceptowane przez innych ludzi, nadmiernie przejmują się opiniami otoczenia, mają trudności w stawianiu granic, nie potrafią zachowywać się asertywnie.
  • żyją uwikłane w związki przemocowe, od których nie mają siły się uwolnić.

 

Pomoc psychologiczna udzielana jest na różnych poziomach: od szybkiej interwencji  w przypadku konkretnych, pojedynczych trudności, po głębokie zmiany jakich doświadczyć można w procesie terapeutycznym. Zazwyczaj już pierwsza konsultacja pozwoli nam na ustalenie Twoich indywidualnych potrzeb oraz zaplanowanie naszej ewentualnej współpracy. Wspólnie określimy jakiego rodzaju pomoc potrzebna jest w danym momencie oraz w jaki sposób będziesz mógł ją otrzymać.

 

 


 Ona: Młoda, piękna, zakochana dziewczyna i On młody, przystojny, zakochany chłopak. Mimo że biedni studenci, z tysiącem problemów na głowie (ciężkie egzaminy, praca za grosze, odwiecznie puste konto w banku) wspierają się wzajemnie, kochają, zawsze znajdują dla siebie czas . I mimo że bywa ciężko stoją za sobą murem wierząc, że wszystko kiedyś się zmieni a świat stanie przed nimi otworem. I w końcu zaliczają ostatnie egzaminy, cieszą się dyplomami, dostają świetne oferty pracy, a wkrótce potem z radością urządzają swoje pierwsze własne mieszkanie. Na świat przychodzi pierwsze dziecko, zaraz potem następne. Ona chcąc stworzyć idealny dom, być „najlepszą żoną i mamą na świecie” poświęca swoją karierę i z ciężkim sercem rezygnuje z pracy. On wciąż podnosi kwalifikacje, zarabia coraz więcej, coraz wyżej nosi głowę i coraz rzadziej przebywa w swoim idealnym domu. Ona zamyka się w sobie i funkcjonuje jak automat- pierze, sprząta, gotuje, przewija, odprowadza Małą do przedszkola, chodzi z wózkiem na spacer. Do tego jeszcze szybkie zakupy w osiedlowym sklepie bo na galerię handlową zawsze brakuje czasu, a potem jeszcze codzienna zabawa w „a kuku”. I tak wygląda cały Jej świat. On wiecznie zajęty, nieobecny, w zawrotnym tempie wspinający się po kolejnych szczeblach kariery. Kiedy w końcu Ona przez łzy wykrzykuje Mu wszystko co leży Jej na sercu, wyrzuca z siebie cały zbierany od miesięcy (a może i lat) smutek i żal słyszy krótki komentarz „ w takim razie uważam, że powinniśmy się rozstać”. I Ona przestaje nagle płakać i patrzy na Niego z niedowierzaniem swoimi wielkimi, pięknymi oczyma bo wydaje się Jej, że nie zrozumiała słów które właśnie padły. I jeszcze nie dochodzi do Niej, że właśnie runął jej świat …